środa, 27 kwietnia 2016

A wczoraj wieczorem miałem tyle do napisania, myślę wstanę rano i założę bloga. Popiszę o tym kim jestem i co czuję mając nadzieję że nikt z moich znajomych tego nie przeczyta bo mam dziwną potrzebę to z siebie wywalić. Bywałem u psychologów i zawsze myślałem że się wygadam jak na filmach a nigdy nie mogłem się otworzyć z resztą oni i tak tylko mówili o pozytywnym myśleniu i ptaszkach ćwierkających za oknami mając w dupie co mam do powiedzenia, rozumiem to ale mogli chociaż udawać w końcu wybrali taki zawód zresztą zawsze przeszkadza mi ludziach brak zaangażowania czy tam pasji w pracy jak już coś robić to dać coś z siebie i to dla siebie bo się można zamęczyć ale co ja tam będę dawał rady jak pracować skoro mam 30 lat i ciągle mieszkam z rodzicami a życiu przepracowałem może z rok ale to trudny (dla mnie) temat i na pewno do niego wrócę o ile moja chęć blogowania nie skończy się tym 1 wpisie. Ogólnie chyba na początku powinienem się jakoś przedstawić itd ale mam nadzieję że o ile ktoś to w ogóle będzie czytał to ogarnie kim jestem myślę że będzie to ciekawsze niż udawane silenie się na bycie fajnym ( nie żebym nie chciał ale po prostu nie potrafię więc zawistnie hejtuję) na razie kończę bo jakoś dziwnie boję się to opublikować nie mówiąc o pisaniu dalej...